piątek, 14 października 2016

NBGT:Rozdział 5

Naruto zaprowadził resztę do swojego nowego domu. Były do dwa średniej wielkości domy, połączone jednym korytarzem, każdy miał po 3 piętra w których były po 2 pokoje.
V:I my niby mamy mieszkać w tym syfie, odmawiam.
B:Uspokój się Vegeta, drobne porządki i wszystko będzie jak nowe.
Chi(Chi-Chi): To się zabieramy do roboty. (powiedziała i zaczęła sprzątać)
Vi:Pomogę tobie Mamo (zaproponowała Videl)
Naruto także podziwiał dom swoich rodziców, nagle każdy usłyszał jakieś odgłosy z tarasu. Naruto momentalnie się tam pojawił i spostrzegł Vegete trzymającego za kołnierz Jiraye.
V:Kim ty jesteś i czego tu chcesz?
J:Ja przyszedłem tylko do tego oto chłopca.
NU:Ero-sennin!
V:Znasz go?
NU:Tak, to mój mistrz.
Vegeta puścił Jirayę.
J:Masz dziwacznych znajomych (skomentował białowłosy sannin)
Blondyn się tylko uśmiechnął, po czym wszyscy udali się do środka. Nagle spostrzegł zdjęcie na którym jest jakiś blond-włosy mężczyzna, który obejmował czerwonowłosą kobietę, widać było że była w ciąży.
NU:Czy to oni?
J:Tak, to twój ojciec Minato oraz Matka Kushina. Pamiętam to chwilę, zupełnie jak by to było wczoraj.
NU:Naprawdę?
J:Tak, w końcu to ja im robiłem to zdjęcie.
Po chwili do Jirayi oraz Naruto podszedł Goku, który nadal wyglądał jakby był w wieku Naruto, gdyż nie przywrócono go do normalnego wzrostu.
SG:Ej Naruto?
NU:Co jest?
SG:Dostanę tu coś dobrego do jedzenia?
NU:Jasne chodź za mną.
J:Dobra, to widzimy się później na treningu.
NU:W porządku.
Naruto oraz Goku poszli do ulubionej butki z jedzeniem , a właściwie baru o nazwie Ichiraku Ramen.
-O witaj Naruto, widzę że przyprowadziłeś nowego kumpla.
NU:Tak, poproszę o po 3 talerze ramenu.
Po chwili kucharz przyniósł dane zamówienie, gdy Goku spróbował był w siódmym niebie.
SG:Wow jakie to dobre, jeszcze nigdy nic tak wspaniałego nie jadłem.
NU:A widzisz.
SG:W takim razie poproszę jeszcze 5 misek.
NU:Co? To ja poproszę 10 misek.
SG:Jednak zmieniam zamówienie, chciałbym 15 misek.
NU:To ja biorę 20 misek!
Oboje zamawiali coraz więcej misek, lecz Naruto przegrał z ogromnym apetytem Sayianina.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz