INNY ŚWIAT, KONOHA GAKURE
W pewnej nie wielkiej wiosce zwanej
Konoha – Gakure, mieszka pewien blond-włosy chłopiec o imieniu
Naruto, do niedawna był nienawidzony przez wszystkich mieszkańców
wioski, jednak dzięki silnej determinacji i ciężkiej pracy powoli
zaczął przyciągać do siebie innych, przynajmniej jeśli chodzi o
rówieśników gdyż większość osób nadal go nienawidzi. Obecnie
chłopak wraz z swoim mistrzem białowłosym Sanninem o imieniu
Jiraya, przygotowuje się do finału egzaminu na chuunina.
NU:Kuchiyose no jutsu! (krzyknął i
próbował przywołać średniej wielkości żabę)
Lecz kiedy dym się rozwiał, znowu
przywołał kijankę dodatkowo z jedną kończyną.
J:Jezus, ty rzeczywiście jesteś
kompletnym beztalenciem.
NU:Zamknij się, powinieneś jako
mistrz bardziej się przykładać a nie oglądać się za panienkami!
J:Durniu, mówiłem ci przecież że
zbieram materiał do książki.
NU:Jasne, jasne ta se wmawiaj.
J:Dobra, dobra spróbuj jeszcze raz.
Naruto postanowił spróbować jeszcze
raz przywołać żabę, ale skończyło się tak jak poprzednio.
J:Lepiej będzie jeżeli na dzisiaj
skończymy.
NU:Nie, ja mogę nadal trenować.
J:Rób tak dalej a zatrenujesz się na
śmierć, jeśli ze mną pójdziesz to postawię ci ramen.
NU:Serio? Już idę.
Kiedy Jiraya oraz Naruto szli przez
las, nagle spostrzegli skrawek ciała w krzakach.
NU:Ero-sennin, co to może być?
J:Zaraz się dowiemy.
Sannin wyciągnął z krzaków ciało,
okazało się że to jakaś czarnowłosa dziewczyna (na oko była w
wieku tym samym co naruto, ubrana w czerwoną bluzkę oraz białe
spodnie a na głowie miała pomarańczową chustę)
J:Jest nie przytomna, trzeba ją zabrać
do szpitala.
NU:Ero-sennin, spójrz tu jest jeszcze
jakaś kula. (wskazał na 4-gwiazdkową kulę)
Naruto i Jiraya poszli zanieść
dziewczynę do szpitala w wiosce, lecz niestety nie było już
miejsca.
J:I co my teraz zrobimy?
NU:Daj wezmę ją do siebie, i
przynajmniej na jakiś czas ugoszczę ją.
J:Jesteś pewien.
Blondyn tylko kiwnął głową.
J:Tylko nie rób z nią jakiś
dziwacznych rzeczy.
NU:Nie jestem tobą, Ero-sennin.
Naruto zaniósł dziewczynę do swojego
domu i położył ją na swoim łóżku, a on sam poszedł położyć
się na kanapie w salonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz