Następnego dnia, dziewczyna znaleziona
przez Naruto oraz Jiraye zaczęła otwierać oczy. Pierwsze co
zrobiła to rozglądała się po pomieszczeniu w którym się
znajduję.
-Gdzie ja jestem?
NU:Widzę że się w końcu obudziłaś
(powiedział Naruto wchodząc do pokoju)
-Kim jesteś i co to za miejsce?
NU:Spokojnie, Nazywam się Naruto
Uzumaki. Wczoraj znalazłem cię nieprzytomną w lesie, postanowiłem
cię zabrać do siebie i opatrzyć.
P:Rozumiem, dziękuje ci. Ja nazywam
się Pan, miło mi cię poznać.
NU:Mnie również.
Czarnowłosa chwile spostrzegła
cztero-gwiezdną kulę.
P:To DragonBall.
NU:Dragon co? (spytał nic nie
rozumiejąc)
P:Skąd masz tą kulę?
NU:Leżała koło ciebie, więc ją
wziąłem.
P:”Rozumiem, jeśli istnieje ona w
tym miejscu, to muszę znaleźć resztę i wrócić do poprzedniego
miejsca w którym dziadek i Vegeta-san walczyli z Omega Shenronem.”
P:Pokażesz mi jak wyjść z tej
wioski?
NU:Pewnie, a co już uciekasz?
P:Niestety, ale muszę coś jeszcze
zrobić.
Naruto odprowadził swoją nową
koleżankę pod bramę wioski, kiedy razem szli przez Konohę,
dziewczyna podziwiała wioskę.
P:Nigdy nie widziałam takiego miejsca,
więc ty tutaj mieszkasz?
NU:Tak, zgadza się.
Chwilę później oboje dotarli pod
bramę wioski.
P:Jeszcze raz dziękuje ci za wszystko.
W tym momencie z plecaka dziewczyny
wyleciał jakiś mały robot, który mocno zaskoczył blondyna.
NU:C..co to jest?
P:to jest mój przyjaciel Gil.
NU:Dziwacznie wygląda?
P:Nie mów mi że nigdy nie widziałeś
robota?
NU:Nie,
P:Dobra, Gil zlokalizuj mi wszystkie
Dragon Ball'e.
NU:Właśnie czym są te „Dragon
Ball'e”?
P:Są to smocze kule które mają
magiczną moc, po zebraniu wszystkich siedmiu pojawia się wielki
smok i spełnia ci dowolne 3 życzenia.
NU:Naprawdę?
P:Tak.
NU:Mógłbym wyruszyć z tobą i
zobaczyć na własne oczy.
P:Jasne, czemu nie.
NU:Super.
I Tak Naruto i Pan wyruszyli w podróż
w poszukiwaniu pozostałych 6 smoczych kul.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz