Tym czasem w jakiejś jaskini, leżeli
dwaj chłopcy w podobnym wieku. Chodź pochodzili z innych wiosek, to
jedno ich łączyło. Naruto jakiś czas temu odzyskał przytomność,
jednak piaskowy chłopak dopiero teraz się obudził.
G:Gdzie ja do cholery jestem?
NU:Widzę że i ciebie tamci goście
porwali?
G:Ty....ty jesteś tym gościem z
szpitalu i egzaminu na chuunina?
NU:Nie spodziewałem się że mnie
pamiętasz.
G:Nie sądziłem że ktoś może
interesować się taką nędzną i słabą kreaturą jak ty.
NU:To tylko znaczy że obaj jesteśmy
do siebie podobni.
G:Co ty gadasz?
NU:Twój wzrok mówi wszystko, widzę
że doskwierała ci samotność, chciałeś być przez kogokolwiek
doceniany, nie mam racji?
Czerwonowłosego chłopaka mocno
zaskoczyło zdanie blondyna.
NU:Żyjemy z podobnym brzmieniem, w
tobie jak i we mnie zamknięty jest potwór.
G:Co?
NU:13 lat temu by ocalić moją wioskę,
moi rodzice zapieczętowali we mnie lisiego demona, poświęcając
swoje życie. Cała wioska mnie nienawidziła, patrzyła na mnie jak
na jakiegoś potwora. I gdyby nie pewne osoby, to skończyłbym w
podobny co ty sposób.
G:Co to za osoby?
NU:Moi przyjaciele, to oni uwolnili
mnie od piekła jakim było samotność. Dlatego nie walczę dla
siebie, tylko dla nich.
G:K...kim ty jesteś? (powiedział
zaskoczony opowieścią chłopca)
NU:Naruto Uzumaki, przyszły hokage.
Dattebayo!
Garra obrócił głowę i zaczął
swoje przemyślenia po usłyszeniu historii chłopaka.
W tym właśnie momencie do jaskini
weszli członkowie Akatsuki.
K:To którego bierzemy pierw.
IU:Z tego co nam powiedział szef, musi
być numerycznie, czyli bierzemy pierw jedno-ogoniastego.
Kisame oraz Itachi wzięli Garrę i
położyli go przed jakąś wielką statuą.
G:Puszczajcie mnie, bo nie ręczę za
siebie.
NU:Zostawcie go wy dranie, zaraz
porachuje wasze koście.
K:Patrz jaki pyskaty ten blondynek.
IU:Zostaw go, mamy ważniejszą robotę
do załatwienia.
K:Jasne.
Itachi oraz Kisune stanęli na palcach
ręki tej statuy, po chwili pojawili się hologramy reszty członków,
jeden z nich miał jakieś dziwaczne oczy (fioletowe z czarnymi
okręgami)
-Co jest, Itachi oraz Kisame?
K:Chcieliśmy poinformować, że udało
nam się zabrać dwóch jinchuuriki, Ichibi oraz Kyuubiego.
-Doskonale w takim razie zacznijmy
wyciągać z niego bijuu.
Wszyscy członkowie Akatsuki zaczęli
koncentrować chakrę, po czym oczy statuły się otwarły a z jego
ust wyleciała jakaś ciecz która zaczęła unosić pisakowego
shinobi i wyciągać z niego bestie.
NU:GAAAARA!
Naruto poczuł w sobie silny gniew,
jego niebieskie oczy zmieniły się na czerwone z pionową szparką w
środku, jego charakterystyczne wąsiki, stały się trochę
pogrubione, a blond włosy bardziej najeżone. W końcu rozerwał się
z liny a jego ciało otoczyła czerwona chakra.
-Ta chakra?
IU:To chakra Kyuubiego.
Naruto momentalnie pojawił się między
członkami i zabrał gaarę po czym opuścił jaskinię. Blondyn
zostawił nieprzytomnego shinobi z piasku pod drzewem, a następnie
staną naprzeciw Itachiego oraz Kisame.
J:Ta chakra, nie może być. Naruto!
P:”C..co to za dziwna energia,
wyczuwam w niej żądzę mordu?”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz