czwartek, 20 października 2016

NBGT:Rozdział 11

Po zwycięskiej walce Naruto, odbyły się kolejne walki które wyglądały tak jak w anime.
S:Zwycięzcą walki jest Temari.
T:Co?
SN:Mam dość.
NU:”Co ten kretyn wyprawia, już ja mu przemówię do rozsądku.” (powiedział do z siebie i skoczył z balkonu na arenę)
NU:Posłuchaj mnie skończony głupku...
SN:Kogo nazywasz głupkiem, głupku.
NU:...Jak mogłeś poddać walkę, kiedy zwycięstwo miałeś w kieszeni, to się w głowie nie mieści.
SN:Mógłbyś się w końcu przymknąć, zapomniałeś że czas na kolejną walkę.
NU:Kolejną walkę?....Rzeczywiście.
Po zakończeniu większości walk, nastał czas na walkę pomiędzy Garra a Sasuke, która już 2 razy została przekładana.
S:Dobra, jeśli Sasuke nie zjawi się za 10 minut, to zostaje zdyskwalifikowany.
NU:”Gdzie się do cholery podziewasz, Sasuke.
10 minut minęły i sędzia miał już ogłaszać koniec, jednak w deszczu liści pojawili się Sasuke oraz Kakashi.
S:Imię?
SU:Sasuke Uchiha.
NU:Ha, więc jednak raczyłeś się pojawić. Myślałem że stchórzysz myśląc, że prędzej czy później będziesz musiał walczyć ze mną.
SU:A co z tobą, wygrałeś?
NU:Pewnie!
SU:He, tylko nie myśl sobie za wiele, wciąż jesteś słaby.
S:Przybyliście w ostatniej chwili, już miałem cię zdyskwalifikować.
KH:Serio, co za szczęście. A więc wszystko w porządku.
NU:Tylko pamiętaj, nie przegraj z nim.
SU:Tak wiem.
NU:Ej Sasuke, ja też chcę z tobą walczyć.
SU:Taak.
Gara oraz Sasuke stanęli naprzeciw siebie, natomiast Naruto oraz Shikamaru wrócili na balkon dla zawodników.

S:A więc czas na ostatnią walkę, walczcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz