poniedziałek, 5 czerwca 2017

Rozdział: 78

Minęło kilka dni od kiedy Naruto i reszta wrócili do przeszłości, od tamtego czasu wszystko wróciło do normy. Obecnie blondyn stał na swojej ulubionej polanie i przygotowywał się do treningu. Kilka minut później stworzył kilkadziesiąt klonów i rozpoczął z nimi sparing. Na początek walczyli z kunaiami w ręce, potem przeszli do walki wręcz. Po kilkugodzinnej wymianie ciosów, większość klonów została zniszczonych. Natomiast ci którzy zaczęli walczyć na techniki. Jakieś dwie godziny później, wszystkie klony zostały zniszczone, natomiast Naruto padł zmęczony na ziemie. Chwilę później ktoś rzucił mu koszyk z jedzeniem, gdy blondyn otworzył oczy zauważył czarnowłosą dziewczynę.
NU:Pan?
P:Tak myślałam że cię tu znajdę. Pomyślałam że zgłodniałeś, więc przygotowałam co nieco.
NU:Dzięki. (odparł zaczynając jeść)
P:Nie powinieneś się tak przemęczać, w końcu jutro jest nasz najważniejszy dzień.
NU:Wiem.
Po zjedzeniu wszystkiego para wróciła do domu, następnego dnia zaczęto przygotowania do ślubu.
Przed rozpoczęciem ceremonii, Naruto udał się pierw na skalną głowę swojego ojca a następnie na grób swoich rodziców. Po jakiś 30 minutach udał się do miejsca gdzie miała odbyć się ceremonia, którą poprowadzić miała Tsunadę. Na te wydarzenie przybyli wszyscy przyjaciele i najbliżsi Naruto oraz Pan.
TS:Czy Son Pan bierzesz oto tego Naruto Uzumaki za męża i obiecujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścisz go aż do śmierci?
P:Tak, biorę.
TS:A czy Naruto Uzumaki bierzesz oto tą Son Pan za żonę i obiecujesz jej, wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścisz go aż do śmierci?
NU:Pewnie, dattebayo!
TS:Zatem ogłaszam was mężem i żoną, możesz pocałować pannę młodą.
Wszyscy zaczęli klaskać oraz gratulować i wiwatować na cześć nowej młodej pary, Jiraya nawet uronił łzę, co rozbawiło w głębi blondyna. Po zakończeniu ceremonii, wszyscy udali się do innej sali na imprezę.
Po włączeniu muzyki wszyscy udali się na parkiet by tańczyć, Naruto oczywiście tańczył z swoją żoną, Sasuke z Sakurą, Gohan z Videl, Goku z Chichi, Vegeta z Bulmą, Jiraya z Tsunadę oraz nawet Nagato z Konan. W pewnym momencie do blondyna podszedł Kakashi.
NU:Co jest sensei?
KH:Naruto z okazji tego dnia, chciałbym ci podarować wyjątkowy prezent.
NU:Wyjątkowy prezent?
KH:Naruto Uzumaki od jutra to ty będziesz pełnił rolę siódmego Hokage.
NU:C...co naprawdę? (spytał zszokowany)
KH:Tak, wszystko zostało ustalone po rozmowie z radą.
NU:Nie wiem co powiedzieć.
P:To wspaniała wiadomość kochanie, gratuluje.
Naruto mimo że nie przetrawił do końca tej wiadomości to nadal się nieźle bawił. Następnego dnia odbyła się ceremonia mianowania Naruto na Hokage. Blondyn był już w swoim nowym gabinecie, ubrany miał na sobie płaszcz z napisem „Siódmy Hokage.” Gdy wszyscy mieszkańcy z wioski znaleźli się przed Budynkiem Administracyjnym, na jego dach weszli Naruto po jego lewej stronie znajdował się Kakashi, po prawej Sasuke a za nimi Goten oraz Trunks.
KH:Drodzy mieszkańcy nadszedł czasy by wybrać siódmego Hokage, zostanie nim osoba którą dobrze znacie! Przed wami Siódmy Hokage Naruto Uzumaki!
NU:Witajcie wszyscy! Przysięgam że zamierzam godnie reprezentować tytuł Hokage i bronić wioskę oraz was wszystkich za wszelką cenę!

Wszyscy mieszkańcy zaczęli wiwatować na cześć nowego Hokage, i niegdyś nienawidzony przez wszystkich chłopiec, zdobył uznanie, przyjaciół oraz spełnił swoje marzenie!