środa, 30 listopada 2016

NBGT: Rozdział 34

Sasuke momentalnie pojawił się przy swoim dawnym przyjacielu, czym go mocno zszokował. Następnie kopniakiem posłał go na drugi koniec sali, nim ten stanął na nogi Uchiha pojawił się za nim i wbił w jego katanę. Chwilę później ciało Naruto zmieniło się w kłębek dymu, z którego wyskoczyły 3 klony. Jeden walnął w twarz, drugi w brzuch a trzeci w brodę wybijając w powietrze. Klony wyskoczyły chcąc zaatakować od dołu, natomiast prawdziwy Naruto od góry próbował zaatakować rasenganem, Uchiha atakował Sharingana.
SU:Chidori-Nagashi!
Ciało bruneta otoczyła błyskawica, która zniszczyła klony i poraziła Naruto, blondyn padł na ziemie. Sasuke ponownie ruszył i zaczął nacierać Uzumakiego, ten podniósł gardę i próbował blokować jego ciosy, w pewnym momencie brunet kopnął przyjaciela w żebra, następnie zaczął zadawać celne ciosy Naruto.
Na drugim końcu sali nadal stali naprzeciw siebie dwoje sanninów. W końcu Orochimaru postanowił zaatakować i wydłużył swoją szyję, po czym ruszył zaatakować dawnego przyjaciela. Biało-włosy otoczył swoje ciało, wydłużając swoje włosy, które stały się ostre niczym nóż. Czarnowłosy przywrócił swoją szyję do normalnego rozmiaru, po czym złączył jakieś dziwne znaki, chwilę później z ust wypluł ogromny fioletowy trujący dym.
J:”Trucizna, co?”
Jiraya także stworzył dziwne znaki, po czym wypluł ogromny ogień, który zniszczyła technikę wężowego sannina. Chwilę później Sannin z Konohy coś wyczuł i w ostatniej chwili uniknął ciosu swojego dawnego towarzysza, który postanowił zaatakować spod ziemi, wybijając się w powietrze.
O:Może skończymy z tą rozgrzewką (odparł, po czym swoją szyją oplótł szyje białowlosowego)
W tym czasie reszta nadal szukała Sasuke, po chwili każdy usłyszał od głos walki.
P:Sakura, ty też słyszałaś to?
SH:Tak, wyglądały na odgłos walki.
P:Myślisz, że Naruto...
SH:Znając go to prawdopodobnie, idziemy tam.
P:Jasne.
KH:Tenzo?

Y:Rozumiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz