wtorek, 15 listopada 2016

NBGT: Rozdział 28

Naruto dotarł do miejsca, w którym prawdopodobnie znajduje się przetrzymywany syn Lorda Feudalnego, nie spostrzeżenie wkradł się do kryjówki porywaczy. Na początku wszystko szło gładko i pięknie, lecz chwilę później blondyna otoczyły dziesiątki shinobi dźwięku. Wszyscy rzucili się na blondyna, ten stworzył kilkadziesiąt swoich klonów i także zaatakował. Przeciwnicy nie stanowili dla niego żadnego wyzwania. Naruto po kilku minutach znalazł cele w której leży, syn lorda Feudalnego. Nie czekając na nic, po cichu rozwalił kraty i zabrał z nich chłopaka.
-Kim jesteś? (spytał przerażony 5-latek)
NU:Spokojnie, twój ojciec mnie wysłał.
Naruto wraz synem Lorda Feudalnego chciał jak najszybciej opuścić to miejsce, jednak kiedy zbliżał się do wyjścia, jednak nim do niego dotarł nagle coś wyczuł, i w ostatniej chwili uniknął ciosu jakiegoś przeciwnika. Gdy na niego spojrzał, spostrzegł w średnim wieku umięśnionego mężczyznę, którego otaczały wyładowaniami elektryczne.
NU:Posłuchaj mały, teraz masz szansę uciekaj stąd.
-Dobrze, a co z tobą?
NU:Nie martw się, poradzę sobie, a teraz uciekaj.
Chłopiec postanowił zrobić to o co go poprosił Naruto, lecz tajemniczy mężczyzna nie był temu przychylny i ruszył go zaatakować, nim to zrobił jego atak zablokował blondyn, dzięki temu chłopiec mógł uciec.
-A więc pierw będę musiał ciebie zabić.
NU:Kim ty jesteś?
-Nie twój interes. (odparł i rzucił się na przeciwnika)
Tajemniczy mężczyzna momentalnie pojawił się przed Naruto, po czym mocnym kopniakiem posłał go na ścianę. Kiedy Blondyn stanął znowu na nogi, stworzył kilkadziesiąt klonów które wysłał na przeciwnika, ten bez najmniejszego problemu je rozwalił. Naruto w tym czasie pojawił się nad nim, i próbował go zaatakować Rasenganem, lecz ten chwycił jego dłoń, po czym walnął z kolanka w brzuch. Naruto splunął krwią, tajemniczy mężczyzna na tym nie poprzestał i kopał go podbijając w górę, następnie pojawił się nad nim i złączonymi pięściami uderzył nimi w plecy, posyłając na ziemie.
NU:”Cholera, jest silny.”
Brunet chwycił 16-latka za głowę i zaczął nim wycierać podłogę, potem chwycił go za włosy i zaczął drugą pięścią obijać jego twarz. Naruto wyglądał na coraz bardziej zmasakrowanego, jego ubranie całe było brudne od krwi.

NU:”Nie tak to miało wy..glą..dać... „(powiedział do siebie, po czym stracił przytomność)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz