Orochimaru znowu się pojawił Naruto.
O:To wszystko na co cię stać?
Słowa wężowego sannina, coraz
bardziej wkurzały blondyna, aż w końcu pojawił czwarty ogon.
W tym momencie na pole walki przybyła
Konoha.
SH:C..co to jest?
P:Czy to Naruto?
J:Cholera, spóźniliśmy się pojawił
się czwarty ogon.
P:Naruto! (krzyknęła ruszając w
stronę swojego przyjaciela)
J:Czekaj, to niebezpieczne!
Kiedy Naruto obrócił się, wystrzelił
z ust silny pocisk z chakry. Pan to mocno zaskoczyło, ale zdążyła
zrobić unik wybijając się w powietrze.
P:Naruto, nie poznajesz mnie, to ja
Pan!
J:To nic nie da, kiedy pojawił się
czwarty ogon, Naruto nie jest w stanie rozróżnić przyjaciół od
wrogów.
P:Niemożliwe.
Naruto padł na ziemie, jego skóra
zaczęła się odrywać, jej odłamki tworzyły czarną wielką kulę,
z której wyszedł coś jakby miniaturka Kyuubiego.
P:N...naruto
SH:Naruto!
J:Stało się, Kyuubi przejął ciało
Naruto. Musimy się pośpieszyć, i przywrócić go do normy.
Naruto w formie Kyuubiego momentalnie
pojawił się przed Orochimaru, po czym wbił swoje lisie szpony w
żołądek sanina, następnie zaczął ładować Bijuudamę tuż
przed jego głową.
O:”Niedobrze, jeśli dostanę tą
techniką z tej odległości to nie będzie za ciekawie”
KH:Uwaga, robi się zbyt niebezpiecznie
wszyscy chować się, Yamato ty czekaj w pogotowiu.
Y:Jasne.
Kyuubi wystrzelił bijuudamę po czym
nastąpiła ogromna eksplozja, która zniszczyła sporo obszaru.
KH:”Siła Kyuubiego jest
niesamowita.” Yamato!
Y:Już się robi senpai!
Yamato podbiegł do przemienionego
Naruto i przyłożył otwartą dłoń do miejsca na wysokości klatki
piersiowej, po czym natychmiast od niego odskoczył, tworząc jakby
zielony łańcuch z chakry. Chakra Kyuubiego zaczynała maleć, a
wygląd Naruto wracał do normy, po zaledwie kilkunastu minutach
udało się Yamatowi stłumić chakrę lisa. Naruto padł na ziemie
nie przytomny, miał na sobie spore poparzenia po przemianie. Wszyscy
do niego podbiegli, natomiast Sakura zaczęła go leczyć.
P:Czy wszystko z nim w porządku?
SH:Tak, to tylko oparzenia zaraz się
nimi zajmę, i powinien lada dzień się obudzić.
KH:Wygląda na to że będziemy musieli
rozbić obóz, jak Naruto się obudzi to wrócimy do wioski.
-Dobrze (odparli wszyscy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz