Naruto oraz reszta dotarli do kryjówki,
w której najprawdopodobniej znajduje się Sasuke.
KH:Dobrze, zanim wejdziemy do środka
to podzielimy się najpierw na grupy dwu osobowe. Zapewne jest tam
wiele pokoi, i jako całość mało zdziałamy. A więc składy będą
wyglądały następująco. Ja pójdę z Yamato, Naruto pójdzie z
Jirayą, a dziewczyny wy pójdziecie razem, rozumiecie.
Wszyscy kiwnęli głową na znak że
rozumieją.
NU:W porządku, w takim razie idziemy.
Shinobi z Konohy weszli do kryjówki
wężowego Sannina i rozpoczęli poszukiwanie dawnego towarzysza,
przeczesywali różne pokoje, jednak nic w nich nie znaleźli.
SH:Tutaj, go nie ma.
P:Tutaj także.
NU:Pusto.
J:Tu też.
W pewnym momencie Jiraya oraz Naruto
stanęli przed wielkimi drzwiami, domyślając się co się w nich
znajduje.
NU:Ero-sennin, myślisz że on się za
nimi znajduję?
J:Na 70 % przypuszczam że tak.
Naruto oraz Jiraya odtworzyli drzwi i
weszli do tej sali, kiedy tam weszli spostrzegli dwie osoby. Jedną z
nich był wężowy Sannin, natomiast drugim był młody chłopak, na
oko w wieku Naruto (miał średniej wielkości czarne włosy, tego
samego koloru oczy, ubrany w białe-czarne kimono, miał fioletowy
pas, ten sam co jego mistrz a przy nim miecz)
O:Proszę, proszę kto nas odwiedził?
SU:Naruto..
NU:Sasuke.
SU:Czego tu chcesz?
NU:Przyszedłem cie sprowadzić do
wioski.
SU:Na próżno, nigdzie się nie
wybieram.
NU:W taki razie, sprowadzę cię siłą.
(oznajmił przyjmując pozycję do walki)
SU:Widzę że przez te 3 lata nic się
nie zmieniłeś, twoja siła za pewnie również.
NU:Nie jestem już taki słaby jak
wcześniej.
J:W porządku Naruto, Sasuke zostawiam
tobie a ja zajmę się moim dawnym przyjacielem.
NU:Okej.
O:Zapowiada się niezła zabawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz