poniedziałek, 28 listopada 2016

NBGT: Rozdział 32

Następnego dnia, słońce zaczęło wschodzić budząc ludzi oraz zwierzęta do życia. W pewnym lesie obozowała 3 młodych ludzi wraz z ich mistrzami.
SH:Ale się wyspałam, chyba pójdę sprawdzić co z Naruto? (powiedziała ziewając i się rozciągając)
Kiedy miała wejść, nagle spostrzegła dwie osoby oparty o siebie, opierających się także o drzewo.
SH:”A to ci heca.” (powiedziała pod nosem)
KH:O już wstałaś Sakura.
SH:Ciii, sensei.
Siwowłosy nie wiedział o co chodzi swojej uczennicy, dopiero palec wskazany na śpiących Naruto oraz Pan go uzmysłowił, i ten widok w prawdzie mocno go zaskoczył. Kilka minut później, oczy blondyna zaczęły się otwierać, pierwsze co zobaczył to diabelski uśmieszek Jirayi kucającego przed nim. Naruto natychmiast się zerwał i walnął swojego mistrza w twarz.
NU:Co ty wyrabiasz Ero-sennin, czemu przyglądałeś mi się jak jakiś pedofil!
Krzyk chłopaka obudził czarnowłosą.
P:Co się dzieje?
U:Ten stary zboczeniec, podglądał nas kiedy spaliśmy.
Na tę wiadomość w oczach Pan pojawiły się płomienie, następnie i ona walnęła Jiraye w głowę.
Następnie do Naruto podeszła Sakura.
NU:O Sakura-chan, kopę lat.
SH:TY IDIOTO, LEDWO WRACASZ DO WIOSKI I JUŻ SPRAWIASZ KŁOPOTY. CO CIĘ PODKUSIŁO BY BRAĆ MISJĘ RANGI S, JESTEŚ PRZECIEŻ TYLKO GENINEM! (wykrzyczała po czym walnęła z pięści swojego towarzysza, posyłając kilka metrów dalej)
NU:Oj już rozumiem, przepraszam.
KH:Dobra, skoro wszyscy już sobie wszystko wyjaśniliśmy to wracajmy do wioski.
NU:Czekajcie.
KH:O co chodzi Naruto?
NU:Znalazłem kryjówkę Orochimaru, w której najprawdopodobniej znajduje się Sasuke.
To zdanie wszystkich mocno zszokowało.
J:Co?
KH:Jak to możliwe?
SH:Naprawdę?
NU:Tak, właśnie miałem zamiar udać się do jego kryjówki.
Drużyna z Konohy zaczynała się zastanawiać nad tym co powinna zrobić.
KH:Dobra, ale sam nie dasz rady, więc my idziemy z tobą.
NU:W porządku, ale najpierw trzeba oddać tego dzieciaka lordowi feudalnemu.
J:Racja.
Po oddaniu dzieciaka, Naruto, Pan, Sakura, Kakashi, Jiraya oraz Yamato wyruszyli do kryjówki Orochimaru.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz