Na przeciw dwójki braci Uchiha stanęły
większość ogoniastych bestii przygotowujących się do ataku.
NU:”Cholera, co ja mam teraz zrobić?”
Ky:W takim stanie, za wiele nie
zdziałasz.
NU:Zamknij się, tylko patrz!
Ky;Naruto, jeśli chcesz bym ci użyczył
trochę chakry, to nie mam nic przeciwko.
NU:I znowu przejmiesz moje ciało, o
nie na coś takiego się nie pisze.
Ky:Idioto, nie zapominaj że jeśli ty
polegniesz, to ja także.
Chłopak nie wiedział co ma zrobić,
chwile później Lisi demon zrobił coś co go zszokowało, a
dokładnie wystawił pięść.
NU:Dzięki Ky...., ty masz jakieś
imię?
Ku:Kurama!
NU:Dzięki Kurama (odparł zbijając z
lisim demonem pięść)
Naruto zerwał pieczęć i uwolnił
swojego lisiego lokatora, poczuł wtedy przypływ ogromnej mocy. Jego
ciało znowu spowiła złota chakra, jednak oprócz niej pojawił się
także złoty płaszcz, na polikach trzy czarne paski). Dwójka braci
mocno zaskoczył napływ tak wielkiej mocy.
SU:”Czy to jest Naruto? C...co to za
moc.
IU:”Zdumiewające”
Wypływająca z blondyna złota chakra
przybrała formę Kyuubiego, w jego głowie lewitował blondyn.
NU:Do dzieła Kurama!
Ku:Pewnie!
Pierwszy do ataku ruszył jinchuuriki
jedno-ogoniastego wystrzeliwując bombę powietrza, Naruto wzbił się
w powietrze po czym dzięki klonowi z uruchomionym trybem mędrca,
zlokalizował pręt który kontrolował bestie. Momentalnie pojawił
się przed nimi i chwycił go za miejsce w którym znajdował się
pręt, w tym czasie pozostałe bestie rzuciły się na niego od tyłu,
lecz dzięki formie Kuramy Naruto mógł je przytrzymać pozostałymi
ogonami. Następnie stworzył pozostałe klony i wysłał do miejsc w
którym są pozostałe pręty, gdy je wyciągnął znalazł się w
zupełnie innym miejscu, w którym znajdowali się wszyscy
Jinchuuriki wraz z ogoniastymi bestiami.
NU:Gdzie ja jestem?
Ku:To jest miejsce w którym mogą
przebywać tylko Jinchuuriki oraz my ogoniaści bestie.
NU:Rozumiem.
-Witaj, nazywam się Yagura i bardzo
chcieliśmy cię poznać, Naruto Uzumaki.
NU:Wy wszyscy jesteście tacy jak ja?
Y:Dokładnie.
NU:Dlaczego się tutaj pojawiłem?
Y:Ponieważ Kurama powiedział nam o
tym co próbujesz zrobić, i przyda ci się nasza pomoc. Podejdź do
nas.
Naruto posłusznie zrobił to o co
poprosił go były Mizukage, następnie wszystkie bestie wystawiły
nad blondynem swoje pięści jedną po drugiej.
-Mnie poznałeś, jestem Shukaku
(powiedział jedno-ogoniasty.)
-Ja jestem Matabi, Nii Yugito.
-Zwą mnie Isobu, Yagura.
-Nazywam się Son Goku, Roushi
-Koukou, ja jestem Han
-Saiken, Utakata
-Chomei, Fuu.
Naruto przyłożył swoją pięść do
nich, po czym wrócił do swojej rzeczywistości i z pomocą klonów
wydostał wszystkie pręty, natomiast jego wygląd wrócił do normy
a powłoka lista zniknęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz