piątek, 6 stycznia 2017

Rozdział: 46

Naruto oraz Pan szli sobie przez wioskę przytuleni do siebie.
NU:Słuchaj, miałabyś ochotę gdzieś wieczorem wyskoczyć?
P:Jasne, a co?
NU:To niespodzianka, wieczorem zobaczysz.
P:No weź, powiedz mi co nieco więcej?
NU:Nie (odparł stanowczo)
P:Ale jesteś.
Kiedy para tak szła przez miasto brunet zaczął wyczuwać piękny zapach, kiedy spostrzegł z kąt dochodzi zauważył swoją ulubioną Knajpę, dziewczyna widząc wzrok Naruto od razu zrozumiała o co chodzi.
P:To co, ramen?
NU:Jasne.
Nie czekając na nic, para od raz weszła do baru.
K(Kucharz):O witaj Naruto, co podać?
NU:3 duże porcje Ramenu z wieprzowiną i jedną średnią zwykłą porcję.
K:Zaraz podam.
Po jakiś kilkunastu minutach kucharz podał zamówienie, Naruto od razu rzucił się za jedzenie, po zjedzeniu oboje opuścili bar.
P:Przypomniałam sobie, że muszę coś jeszcze zrobić, zobaczymy się później.
NU:Jasne, to do wieczora. (odparł i pocałował dziewczynę)
Następnie Naruto ruszył na pole treningowe i chciał potrenować, lecz nim to zrobił przywołał małą ropuchę.
A:Cześć, Naruto.
NU:Cześć Akichi, słuchaj mam prośbę, spróbuj zlokalizować wszystkich członków Akatsuki i daj mi znać.
A:No problem. (odparł i zinknął)
W tym czasie Naruto stworzył kilka klonów i trenował z nimi do późnego wieczoru, gdy on nastał odwołał większość klonów zostawiając tylko jednego, którego wysłał na górę Hokage, natomiast on sąm udał się po swoją dziewczynę. Po zapukaniu, otworzyła mu drzwi, lecz widok jaki tam zastał mocno zaskoczył chłopaka. Pan ubrana w czerwoną sukienkę do kolan, włosy miała związane w kucyk a na czole grzywkę.
P:Ej żyjesz? (spytała machając ręką przed blondynem)
NU:Wybacz, pięknie wyglądasz.
P:Daj spokój. (odparła lekko się rumieniąc)
P:To dokąd idziemy)
NU:Zaraz zobaczysz. (odparł chwytając swoją dziewczynę za rękę, po czym oboje momentalnie zniknęli)
Naruto oraz Pan pojawili się na górze Hokage, zastali tam rozłożony koc a na nim kosz piknikowy)
P:Ty to wszystko przygotowałeś?
NU:Tak.
P:Nie sądziłem że stać cię na coś takiego.
NU:Widzisz, jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
Para usiadła na kocu i zaczęła jeść, po czym oboje się położyli wtuleni w siebie i podziwiali gwiazdy.
P:Mogłabym tak leżeć całe dnie i noce.
NU:Ja też.

Po jakiś dwóch godzinach oboje wrócili do domu, przed tym żegnając się pocałunkiem i każdy poszedł do swojego pokoju. Naruto po rzuceniu się na łóżko, zaczął rozmyślać nad resztą członków Akatsuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz