czwartek, 29 grudnia 2016

NGT: Rozdział 42

Tym czasem na górze Myouboku, Naruto trenował wraz z swoim mistrzem, ich trening przerwał okrzyk jakiejś ropuchy.
J:Co się stało?
-Straciliśmy kontakt z Konohą.
J:To musi oznaczać tylko jedno, Naruto zaraz odeśle cię z powrotem się do Konohy, szykuj się.
NU:Ossu, a ty co zamierzasz?
J:Ja muszę coś sbadać.
Po jakiś kilku minutach, Jiraya wykonał na Naruto wsteczne przywołanie i sprowadził go do wioski. Blondyn nieco się zmienił z ubioru oraz wyglądu. (Ubrany był w czerwony płaszcz, oczy zmieniły się na żółte z poziomą czarną szparką, a wokół nich pojawiły się czerwone obwódki) Uzumaki był zaskoczony tym co zastał, w miejscu gdzie niedawno była jeszcze wioska, teraz był ogromny krater.
NU:C...co tu się stało?
Po chwili naprzeciw niego stanęli 4 ciała Paina.
NU:”Te stroję, więc to Akatsuki.”
Pain:Więc Kyuubi się w końcu pokazał.
NU:Czy to wy za tym stoicie?
Pain:Pokazałem twojej wiosce, co to znaczy ból.
NU:Nie daruje ci tego, zaraz się z tobą policzę.
Jedno z ciała Painów przywołała dwa wielkie zwierzęta w których oczach był Rinnengan. Naruto ruszył w ich stronę, tworząc klony w których zaczął kumulować Rasengana, gdy to już zrobił Rasengany stały się większe po czym rzucił je i zniszczył zwierzęta. Tym razem do ataku ruszył kolejne ciało, i zaczęła się walka w ręcz. Naruto na początku blokował jego ataki, by rozpracować jego umiejętności, kiedy to zrobił walnął go w twarz, wykluczając go z gry. Następnie stworzył trzy klony, które zaczęły tworzyć rasengana w ręce oryginału, sekundę później technika ta zaczęła zmieniać kształt, teraz przypominała bardziej shurikena.
NU:Fuuton:Raseshurkinen! (krzyknął i rzucił swoim nowym atakiem)
Wszyscy skoczyli do góry chcąc uniknąć ataku, jednak nie wszystkim się udało, technika dosięgnęła dwa ciała.
Kiedy Naruto chciał złapać oddech, jedno z ciał Paina zaczęło go przyciągać, i chwyciło go trzymając za ramiona przyłożonymi do karku, po chwili blondyn poczuł jak spada mu energia.
Chwilę później, postanowił to wykorzystać.
NU:”Rozumiem, więc o to chodzi?” (pomyślał i przelał energie natury do jednego z ciał Paina)
Zaraz potem ciało skamieniało a Naruto wydostał się, lecz nim coś zrobił, Pain przykuł go swoim prętem do ziemi.
P:Nie martw się, nie zamierzam cię zabić tak jak twoich towarzyszy z wioski.
NU:Co powiedziałeś?
P:Całą Konohe uwięziłem w tej skalnej kuli, zapewne używają technik był się uwolnić, nie mają pojęcia że moja technika zabiera im energie. Teraz pewnie gryzą piach.
NU:Nie....niemożliwe Pan, Sakura-chan, Babuniu Tsunade, Kakashi sensei. Ty draniu zapłacisz mi za to.
Naruto wpadł w furię, jego skóra zaczęła odpadać i przemienił się w Kyuubiego, z tą różnicą że teraz miał 6 ogonów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz