wtorek, 20 grudnia 2016

NBGT: Rozdział 38

Minęło kilka dni od kiedy Naruto i reszta wrócili z misji, obecnie blondyn wraz z Gohanem udali się poza wioskę w celu znalezienia specjalnych kwiatów potrzebnych Gohanowi do badań.
NU:Więc Gohan-san, co to są za kwiaty?
Goh:To są specjalne rośliny zwane „Awenari”, które według pani Tsunade znajdują się w okolicy granicy kraju ognia.
NU:Rozumiem.
Chwilę później oboje dotarli na miejsce.
Goh:Dobra jesteśmy na miejscu, także rozpocznijmy poszukiwania.
NU:W porządku.
Kiedy oboje zaczęli szukać tych kwiatów, nagle na środku polany pojawiła się wysoki umięśniony mężczyzna, miał spiczaste zielone włosy, a w oczach nie miał źrenic.
Goh:”Ta postać, nie może być...”
Goku i reszta także wyczuli tą przeogromną Ki i zaczęli lecieć w kierunku tego źródła.
Br:Kakarotto!
Goh:Brolly!
NU:Kim ty jesteś? (spytał blondyn i podszedł do umięśnionego sayianina)
Goh:Naruto, nie zbliżaj się do niego!
Gohan próbował ostrzec przyjaciela, jednak się nie co spóźnił. Kiedy Broly spostrzegł Uzumakiego, natychmiast go zaatakować pięścią, lecz ten w ostatniej chwili zrobił unik.
NU:Co cię ugryzło?
Broly się uśmiechnął po czym stworzył pocisk Ki w dłoni i wystrzelił w stronę Naruto.
Goh:Cholera, jeśli niczego nie zrobię to Naruto zginie.
Gohan ściągnął okulary i przemienił się w Super Sayianina, po czym momentalnie pojawił się przed Naruto, i odbił ten pocisk.
NU:”Wow Super.
Goh:Naruto, uciekaj stąd. Ten koleś jest zbyt potężny jak dla ciebie.
NU:Nie ma mowy byś walczył sam, ja też chcę walczyć.
Goh:Nie będę sam, za pewne mój ojciec i reszta wyczuli jego Ki i zaraz tu się pojawią. Ja za ten czas go zajmę czymś, idź do wioski i za wszelką cenę nie pozwól tu przylecieć Pan, rozumiesz.
NU:No Dobra.
Naruto udał się w stronę wioski, jednak legendarny Super Sayianin nie miał zamiaru mu pozwolić, błyskawicznie pojawił się za blondynem.
Goh:”Szybki jest, cholera.”
Nim Naruto coś zrobił, Brolly przebił jego ciało na wylot.
Goh:Naruto!
Br:Hahahahaaha i jeden śmieć padł.
Goh:Zapłacisz mi za to, teraz to mnie wkurzyłeś Brooooooooollllllllyyyyyyyyyyy!”
Nagle Gohana otoczyła złota aura, tym razem znacznie większa prócz niej pojawiły się wyładowania elektryczne, jego złote włosy stały się bardziej spiczaste a mięśnie się trochę powiększyły. Gohan po dość długiej przerwie, w końcu znowu wszedł na poziom SSJ2.
SG:”Tak Ki, to Gohan?”

V:Co się tam dzieje?”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz