Minęło kiedy kilka dni od walki
Naruto oraz Sasuke z ich wersjami z przyszłości, poważniejsze rany
zostały wyleczone, ale żaden z nich jeszcze nie odzyskał
przytomności.
V:Nie powinni sami lecieć w przyszłość
to są właśnie skutki.
SG:Uspokój się Vegeta, chcieli pomóc
naprawić swoją przyszłość.
V:No i właśnie widać jak naprawili,
ja bym go załatwił w minutę.
Tym czasem gdzieś w podświadomości
blondyna. Naruto znajdował się przed jakąś wielką świątynią,
gdzie przed nią znajdował się wodospad. Cała budowla była ze
złota z różnymi znakami.
NU:C...co to za miejsce? (powiedział
sam do siebie, przyglądając się otoczeniu)
Mówiło mu coś by podszedł pod
wielkie drzwi tak też zrobił, po chwili drzwi zaczęły się
otwierać. Nim całkowicie się otwarły obraz się zamazał, zaraz
potem chłopak otworzył oczy. Nim jednak coś spostrzegł, ktoś
rzucił mu się na szyję.
P:Całe szczęście że nic ci nie
jest.
NU:Pan... co wy tutaj wszyscy robicie?
Tr:Stwierdziliśmy że przyda ci się
pomóc i dzięki zegarkowi czasu, który zrobiła moja Matka udało
nam się tutaj przenieść i was ocalić.
NU:Rozumiem.
W tym momencie także Sasuke doszedł
do siebie.
Goh:Także opowiedzcie nam co się
wydarzyło.
Naruto oraz Sasuke opowiedzieli
wszystko co ich spotkało, od czasu przybycia do przyszłości.
SH:To znaczy że wasze sobowtóry są
dużo bardziej silniejsi od was?
SU:Na to wychodzi.
Vi:I co wy teraz planujecie zrobić?
NU:Miałem sen w której stoję przed
jakąś złotą świątynia w chwili kiedy drzwi się otwierały to
się obudziłem.
SU:Ja także miałem podobny sen.
KS:Chwila, świątynia ze złotymi
budowlami?
NU:Co jest, masz coś Konohamaru?
KS:Słyszałem że kiedyś istniała
złota świątynia, znajdowała się przy wodospadzie prawdy, który
leżał pomiędzy krajami.
SU:To musi być właśnie ta świątynia
NU:Dobra w porządku, pójdę to
zbadać.
SU:Ja także.
P:Ale przecież dopiero co zostaliście
wyleczeni, a co jeśli was znajdą?
Nim naruto miał coś odpowiedzieć,
wtrącił się Goku.
SG:Ja pójdę z nimi.
V:Ja z chęcią też pójdę, i nakopie
tym draniom..
Goh:Ja również.
P:To ja także
Got:I ja
Tru:Ja również.
NU:To postawione
Ranni Naruto oraz Sasuke ubrali się w
swoje ciuchy i wraz z przyjaciółmi ruszyli w kierunku tej świątyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz