poniedziałek, 13 lutego 2017

Rozdział: 57

Madara złączył swoje dłonie, po czym stworzył przed sobą fioletową błyskawicę, Naruto rzucił jednego pręta stworzonego z czarnej kuli by odbić ją, nim jednak trafiła w Sasuke, ten momentalnie się przeniósł.
MU:”Teleportacja?”
Kiedy Uchiha badał możliwości tej dwójki, od tyłu próbował zaatakować go Naruto, jednak uderzył w jakąś niewidzialną barierę.
SU:”Co jest?” (spytał dostrzegając swoim Rinnenganem, drugiego Madare w jakby innym wymiarze)
SU:Naruto!
NU:Tak, polazł w tamtą stronę.
SU:Właśnie zauważyłem.
MU:”Sasuke widzi moje limbo, natomiast Naruto je czuje. Normalnie nie jest to możliwie by jakikolwiek człowiek je dostrzegł. Co za moce ci dwoje zdobyli?”
Madara rzucił się w kierunku Sasuke, nie spostrzegł że na dział na miecz Sasuke, dzięki jego rinnenganowi.
SU:Najwyraźniej twój cień wraca do ciebie po określonym odstępie czasu, Naruto będziemy działać według mojego planu. Gdy się pojawi jego cień, użyj jakiekolwiek techniki pieczętującej, ja biorę tylko tego na którego tylko ja mogę zobaczyć.
NU:Przyjmowanie poleceń od ciebie strasznie mnie wkurza, jak widzę nic się nie zmieniłem.
SU:Daj mi skończyć, mamy tylko jedną szansę więc ją wykorzystajmy.
-Użyj mojej chakry, posiada ona zdolności pieczętujące (usłyszał głos jednej z bestii w swojej głowie)
NU:Dzięki, yyyy.
-Shukaku.
Naruto dzięki chakrze Ichibiego, stworzył piaskowego Rasengana, natomiast Sasuke użył Chidori z chakrą mędrca!
SU:Naruto, kieruj się w moją stronę.
NU:Strasznie mnie wkurzasz, ale ufam ci.
Naruto oraz Sasuke rzucili się w kierunku Madary i go unieruchomili.
NU:Sasuke teraz! Czas na tą Technikę.
Kiedy oboje mieli zastosować nową technikę, Madara zamienił się ze swoim cieniem i wybił się w powietrze.
MU:Chibaku Tensei!
Madara stworzył czarną kulę która przyciągała części ziemi, tworząc ogromny meteoryt. Naruto stworzył klona który zajął się cieniem Madary, natomiast on sam przywołał powłokę chakry Kuramy, Sasuke dodatkowo pokrył je swoim Susanoo. Naruto wraz z kuramą zaczęli kumulować Bijuudamę, Sasuke dorzucił swoje 3 grosze w postaci Amaterasu, a Uzumaki stworzył klony które przesłały chakrę z każdej ogoniastej bestii do tej bijudamy.
SU:Teraz Naruto!
NU:Pewnie.
Blondyn wystrzelił najpotężniejszą bijuudamę w stronę meteorytu, kiedy się ze sobą zderzył, na początku zaczęły się siłować, a potem niszczyły technikę Madary i posyłały ją na niego.
MU:”Nie mogę w to uwierzyć, ja który posiadł moc Mędrca Sześciu Ścieżek, stając się niczym Bóg. Przegrałem z taką łatwością.”
Wszyscy podziwiali z wypisanym szokiem na twarzy tą walkę.
P:Niesamowite.
SH:Dokładnie.
Nastąpiła ogromna eksplozja która rozjaśniła ciemne niebo, niektórzy musieli zasłonić oczy by nie oślepnąć. Naruto oraz Sasuke dezaktywowali swoje powłoki Kuramy i Susanoo.

Chwilę później na ziemi ledwo stał Madara, miał poważne rany, przyjaciele od razu na niego ruszyli i użyli ostatecznych pieczętujących technik, które dostali od mędrca. Madara skamieniał, po czym się rozsypał. A wszystkie bestie się uwolniły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz