poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Rozdział: 71

Naruto oraz Sasuke nadal trenowali w Boskiej Sali, natomiast reszta siedziała przed świątynią i czekali.
P:Boże, ile oni będą tam siedzieć?
H:Tyle ile będzie trzeba.
Chwilę później nastąpiła ogromna eksplozja.
Got:C...co się dzieje?
Tru:Nie mam pojęcia!
Nagle przed Goku i resztą stanęli Dark Naruto oraz Dark Sasuke.
V:To ci dranie, co chcecie z nami walczyć?
NU:Z wami, nie ma takiej potrzeby (powiedział i wystrzelił kilka fioletowych kul)
Następnie kule zaczęły zmieniać kształt, finalnie wyglądały jak Goku, Vegeta, Trunks, Gohan, Goten oraz Pan.
V:Chcesz nas pokonać jakimś płotkami, nie rozśmieszaj mnie! (powiedział i rzucił się na swojego sobowtóra)
SG:Vegeta, czekaj!
Vegeta ruszył na swojego klona próbując znokautować go jednym ciosem, o dziwo jego kopia zrobiła dokładnie ten sam ruch.
V:Co?
Goku i reszta także rzucili się na swoje sobowtóry, które także wykonywały takie same ruchy.
V:Cholerne kopie, już ja im pokażę (powiedział i wszedł w formę SSJ2)
W odpowiedzi na to, jego klon zrobił to samo.
SG:”Czyli nie tylko wyglądają jak my, ale także dysponują podobnym poziomem mocy.” W porządku.
Goku przybrał formę SSJ4.
SG:Co? To są chyba jakieś jaja.(spytał, gdy zauważy że jego klon także przybrał tą formę)
Tru:Dalej Goten, pokażmy im efekty naszego treningu.
Got:Jasne.
Goten oraz Trunks przeszli na formę SSJ2, którą nie dawno opanowali, następnie nie czekając na nic od razu wystrzelili kilka pocisków ki.
Gohan nie lekceważąc przeciwnika wszedł w swoją najpotężniejszą formę czyli Mystic Super Sayian 2 i ruszył na swojego sobowtóra. Zaczął ostro na niego nacierać z całej swoje szybkości, lecz klon blokował każdy jego cios. Jak to nie poskutkowało to próbował z pół obrotu kopnąć go i posłać na ziemie, jednak ten zablokował swoją ręką jego kopniaka.
Goh:Niemożliwe.
Klony przeszły do ataku i zaczęły nacierać na oryginały, każdego posłały momentalnie na ziemie.
V:Niech to szlag!, żeby jakaś marna kopia rozstawiała nas po kątach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz